poniedziałek, 30 stycznia 2012

Suite

Leci sobie w radiu Shakira, a ja latam po całym pokoju do rytmu. Normalka, ale nie o godzinie 7. Tak, od godziny 7 nie umiałam zasnąć, latałam po pokoju, sprzątałam, szok. Właśnie przed chwilą zrobiłam zdjęcie dla filmiku dla Harrego Styles, na którym wyszłam jak mamut, ale nie ważne. Nie wiem po co się w to angażuję, skoro nic mi się nie podoba. Mój humor dzisiaj jest dziwny, mam ochote śmiać się, płakac, wrzeszczeć i wszystko na raz. Dziś przychodzi Tośka, robimy pożegnalne TINY - TUTAJ, (około 17)bo jutro o godz. 8:20 musimy być na lotnisku, o ile się nie mylę. A jutro również TINY, ale około 16, tyle, ze z UK. Ogólnie to jestem spakowana już od kilku dni, czekam tylko na samolot i lece. Wyjazd na który czekałam od tygodnia, nareszcie się wypełni, jestem z tego powodu zajebiście szczęśliwa. Na dziś nie mam Wam nic więcej do powiedzenia, bo właśnie teraz powinnam dokończyć 4 rozdział na KLIK a nie zwierzać Wam sie z problemów.
Na koniec jakieś zdjęcia, a ja idę na obiad ;D
oraz PEPE PAN DZIOBAK, OUR HERO :)
Kocham bajkę - Fineasz i Ferb ;D

1 komentarz: