Ma się to wyczucie czasu, jak nikt inny. Włączam radio, by się zrelaksować, słyszę "oh-oh, you don't know you're beautiful" w rmf.fm To już spory sukces, ponieważ a) to całkiem Spora stacja radiowa, jeśli chodzi o zasięg na całą Polskę, b) to Polska i jesteśmy opóźnieni w trendach.
Zmieńmy temat: za tydzień mam testy próbne i rekolekcje. Na niedosyt, zę zjabli całkowicie nasze umiejscowienie w salach: na części humanistycznej (2xtest) i na części matematyczno-przyrodniczej (też 2xtesty) siedze z jakimiś przydupami, a moje dupy będą miały 2 sale dalej ode mnie, kurwa! Jeszcze w dodatku osoba C. będzie miała z osobą B. ja jebie -.- Za jakie grzechy, kurwa? Za to z części językowej jestem zajebiście zadowolona. Nie dość, ze mam z fajną grupą, do tego dochodzi jeszcze fajna opiekunka i luz. A nie kurwa dojebią mi, ze oni sobie będą siedzieli, gdzie indziej, z jakąś klasą.
Lubię to zdjęcie :) Po części dlatego, że mnie nie widać, ale dlatego też, że ukazuje to co robie przed światem, prawdziwym życiem. Chowam się. Cały czas udaję, silną, poważną, zaradną, a tak na prawdę, jestem małą dziewczynką tak bardzo zamkniętą w sobie, ze gdy ma problem, będzie krzyczała, warczała na wszystkich, ale nie powie co jest grane. Chowam się, ukrywam przed ludźmi, chciałabym znowu bawić się, ale... Problemy. Nie moje problemy, ale problemy. Nimi trzeba się zająć i ktoś to musi zrobić.
Na jutro były plany, ale wszystko uległo autodestrukcji, coś mam wrażenie, ze to spotkanie z nimi nie było nam przeznaczone. Kto wie co by się na nim mogło spać. Pijany On, Pijana Ona i bum. Tak, kurwa, dobrze bawisz się tam na górze? Dlaczego ona miała prawo czuć się tak dobrze, a ja jestem od tego odciągana? Dlaczego ona zawsze ma szczęście? Za każdym razem więcej tych słów, przez które cierpię. Bo to ona była szczęśliwa, ja cierpiałam, a teraz? Mimo, ze wydaje się, ze jestem na szczycie, nigdy nie będą dla niego tą, którą ona była dla niego. Usłyszałam parę razy "kocham Cię" i co? No co, kurwa! Nigdy nie będę tak kochana jak ona. Chyba muszę się do tego przyzwyczaić, ze nigdy nie będę tak doceniana jak ona. A chciałabym. Chociaż jeden pieprzony raz, wiedzieć, że ktoś zrobi dla mnie wszystko, a przynajmniej bardzo wiele. Wiedzieć, że jestem ważna, ktoś się troszczy. Czy na serio tak dużo wymagam? Chciałabym być obojętna, na błędy, które popełniasz, ale niestety nikt nie jest obojętny na moje błędy. Dam sobie rękę uciąć, ze jeśli coś jej zrobie, to On na mnie naskoczy. Bo on ją wciąż kurwa kocha. A ona jego. I choćby nie wiem, jak bardzo się tego wypierała, to widać. Widze jak ona na niego patrzy, jak do niego mówi, jak go zaczepia i go odciąga ode mnie. Przez przypadek znalazłam się pomiędzy dwójką przeznaczonych sobie ludzi i... pokochałam jednego z nich. Nie, nie, nie! Ja już do niego nic nie czuję. To koniec "jego i mnie", jeśli takie coś w ogóle było. Ale zanim to zakończę... Chcę, go tak bardzo zranić jak on mnie. Jeśli podobno, mu na mnie zależy, to to co mam w planach powinno go zranic, żeby choć raz poczuł się tak jak ja przez ostatnie pół roku.
Poza tym, to postanowiłam, jak znowu będę gdzieś z nimi na jakimś wypadzie, czy coś, a zaczną się do siebie kleić czy coś, wejdę do jakiekolwiek autobusu i pojadę siną w dal. Ale się potem nasłucham, ze oni się martwili, tak jak po urodzinach P... Pamiętam to dobrze. Pamiętam to, ze jak dotąd mnie nie przeprosił, a ją dwa razy. I on się kurwa dziwi, ze mu nie ufam. Jak takiemu tępemu chujowi, który skacze z kwiatka na kwiatek można zaufać?
Jak to przeczytałaś/łeś całe, dostaniesz Nobla ^.^
środa, 28 marca 2012
poniedziałek, 19 marca 2012
can anybody hear me?
Tak to już się dzieje, ze mi się coś ładnie z Kimś układa, zaraz potem musi się coś ładnie spierdolić. To chyba nawet jakaś zasada Pitagorasa, czy chuj wie kogo. Mam dosyć tego, ze nie potafię niczego ułożyć w całość. Są dla mnie ludzie ważni i ja ich cenię, ale czasem... czasem potrzebuję takiego wsparcia jakie potrafi dać mi tylko tych dwóch człowieków. Bo ja ich kurwa zajebiście kocham... Zabiłabym się, gdyby coś Im się stało i Jej też! Ja po prostu, nie potrafiłabym żyć w świecie, gdzie ich nie ma. Boli mnie tylko to, ze On zainteresował się mną dopiero teraz... Nic z tym nie zrobie, cieszę się każdą chwilą spędzoną razem, kiedy... kiedy do mnie podchodzi i mówi 'Misiek' chociaż wie, ze tego nie znoszę, kiedy mnie popycha , chociaż wie, ze zaraz się przewalę, kiedy z normalnych tematów rozmów schodzimy na te bardziej "nasze". Ja wiem, ze mu się znudzę! Wiem, jaki jest... Ale ja nie potrafie teraz tak po prostu od niego odejść. Obiecał, że będzie dla mnie... Ile warte są jego obietnice? Nienawidzę, być od kogoś uzależniona... Ale w tym momencie jestem! Wiem, jakie będą tego konsekwencje... Nie będą spała po nocach, rycząc do poduszki, nie będę miała ochoty do życia, nie będę się odzywała, wiem, wiem, wiem! Może ja tego chce? Żeby przeżyć szczęśliwe chociaż głupie dwa tygodnie... Nie wiem, czy będzie warto. Ale ja go kurwa kocham. I będzie z tego powodu źle, ja to wiem. Wiem, kurwa, wiem! A teraz dajcie mi wszyscy święty spokój, ponieważ, chciałabym, zeby tutaj teraz był i po raz setny powiedział, ze mogę mu zaufać.
czwartek, 15 marca 2012
no hope
Witam was zdysocjowana, zPitagorasowana,
zKoszyckowana, rozpierdolona Korba, która potrafi zyebać, to co
najlepsze, nawet jak sie stara, to pogarsza sytuację, która teraz będzie
udawała, że jej nie ma, poprzez zmienienie statusu na gg na
'niewidoczny', bo nawet jeśli ma odwagę, to nie naprawi, tego, czego
chciała. Owszem naprawiła jedno, drugie, ale kosztem trzeciego, Korbe
potrafi wyrzucić ochroniaż z Biedronki, jesli chodzi sobie w kółeczko
pomiędzy działami. Korba nigdy nie wie, czy pchać, czy ciągląć drzwi
obrotowe, nie wie jak zamówić Cappucino z 6 porcjami cukru w
McDonaldzie, żeby kasjerka sie źle nie popatrzyła, nie potrafi przestać
się śmiać, jak słyszy Barbie girl w wykonaniu Simple Plana, jest w
stanie zepsuć wszystkim humor, jeśli tylko ona sama ma zły, nie może
pochwalić się koordynacją ruchu, więc często upada, przewraca siebie lub
innych, potafi spędzać za dużo czasu samotnie w pokoju, niż spędzać go
ze znajomymi, najlepsze rozmowy przezywała na gg, niż w rzeczywistosci,
swojego najlepszego wspomnienia za chuja nie pamięta, ponieważ jeszcze
nie potrafiła mówić. Stale będzie wmawiała, że ma gdzieś zdanie innych i
bedzie robiła to co uważa za słuszne, ale to jedna wielka bzdura,
ponieważ bardzo głęboko przejmuje sie tym, co powie reszta, łatwo ulega,
najpierw robi, potem myśli. Czasem się myli, owszem, ale każdy ma prawo
popełniać błędy, przynajmniej tak głosi plotka o.O
tak...
to ja.
chyba.
*nie mam siły na inną notkę*
tak...
to ja.
chyba.
*nie mam siły na inną notkę*
sobota, 10 marca 2012
Summer Paradise.
Rozpływając się przy More Than This witam Was cieplutko.
Solówka Nialla pobiła wszystko na głowę. Jak ja dawno nic nie napisałam... Mam do napisania 2x opowiadania na konkurs, rozdział, jedno-parta z Hazzą, a ja romansuje z matmą. Bardzo podobał mi się czwartek - dzień kobiet. Liczyłam, że nasi chłopacy nic nam nie zrobią, dają po kwiatku i po kłopocie, chociaż my co roku robimy im jakieś zabawy - Top Model, czy Mam Talent. Tym razem zrobili nam Konkurs talentów, na którym epicko zaprezentowałyśmy nasze talenty - taniec do "Nossa, Nossa", taniec do One Thing, taniec do Makareny, talent do robienia mega kanapki z własnych ciał, a także talent do strzelania fochów. Na koniec potańczyliśmy sobie do disco polo, a nasza nowa wychowawczyni densiła niczym ogier. Ja z gilim to dla niej żadna konkurencja.
Angielski i Niemiecki przeminęły w świetnej atmosferze, aczkolwiek mój tyłek został obmacany przez jednego osobnika tak, że nadal boli. Dzisiaj tylko posprzątałam i ogarnęłam zadanka z matmy, a poza tym leniuchuję w łóżku z Wieśkiem na kolanach <3 Mam zamiar siedzieć długo na gg i pisać z Robertello i Grubym jeśli tylko będą... Zajebiste tematy rozmowy z Grubym (głównie gwałty i umawianie się na wspólną noc :D)+ problemy Robertello (x.x) = odpierdoły Korby.Z jednej strony nie wiem, czy sie śmiać, czy płakać dlatego mam wtedy faze.
Jakie to niesłychanie dziwne uczucie, kiedy idę do kogoś zupełnie obcego na tiny, a tam "ooo, Korba". Nie wiem jak się w takiej chwili zachować...
maly2011-12-20 22:02:10Zaufaj mi..
Korba2011-12-20 22:02:28nigdy Ci nie ufałam.
maly2011-12-20 22:02:42Dobrze wiedzieć..2011-12-20 22:02:48To zaufaj, może warto..
Korba2011-12-20 22:03:19tak, zawsze było.. nie ufam ludziom, po prostu od dłuższego czasu nie utrzymuje kontaktów z ludźmi.
Solówka Nialla pobiła wszystko na głowę. Jak ja dawno nic nie napisałam... Mam do napisania 2x opowiadania na konkurs, rozdział, jedno-parta z Hazzą, a ja romansuje z matmą. Bardzo podobał mi się czwartek - dzień kobiet. Liczyłam, że nasi chłopacy nic nam nie zrobią, dają po kwiatku i po kłopocie, chociaż my co roku robimy im jakieś zabawy - Top Model, czy Mam Talent. Tym razem zrobili nam Konkurs talentów, na którym epicko zaprezentowałyśmy nasze talenty - taniec do "Nossa, Nossa", taniec do One Thing, taniec do Makareny, talent do robienia mega kanapki z własnych ciał, a także talent do strzelania fochów. Na koniec potańczyliśmy sobie do disco polo, a nasza nowa wychowawczyni densiła niczym ogier. Ja z gilim to dla niej żadna konkurencja.
Angielski i Niemiecki przeminęły w świetnej atmosferze, aczkolwiek mój tyłek został obmacany przez jednego osobnika tak, że nadal boli. Dzisiaj tylko posprzątałam i ogarnęłam zadanka z matmy, a poza tym leniuchuję w łóżku z Wieśkiem na kolanach <3 Mam zamiar siedzieć długo na gg i pisać z Robertello i Grubym jeśli tylko będą... Zajebiste tematy rozmowy z Grubym (głównie gwałty i umawianie się na wspólną noc :D)+ problemy Robertello (x.x) = odpierdoły Korby.Z jednej strony nie wiem, czy sie śmiać, czy płakać dlatego mam wtedy faze.
Jakie to niesłychanie dziwne uczucie, kiedy idę do kogoś zupełnie obcego na tiny, a tam "ooo, Korba". Nie wiem jak się w takiej chwili zachować...
I tak na koniec epicko:
maly2011-12-20 22:02:10Zaufaj mi..
Korba2011-12-20 22:02:28nigdy Ci nie ufałam.
maly2011-12-20 22:02:42Dobrze wiedzieć..2011-12-20 22:02:48To zaufaj, może warto..
Korba2011-12-20 22:03:19tak, zawsze było.. nie ufam ludziom, po prostu od dłuższego czasu nie utrzymuje kontaktów z ludźmi.
wtorek, 6 marca 2012
Little mix
Palce stukają w rytm Simple Plan - Summer Paradise
"Someday I will find my way,
back to where your name
is written in the sand."
Mój ulubiony fragment <3
Ostatnio przypomniałam sobie o SP i znowu przesłuchałam wszelkie możliwe piosenki, a w przyszłym tygodniu mam zamiar zamówić koszulkę z SP.
W nocy około 1-2 obudziłam się z tak wielkim skurczem, ze do 3 nie spałam. Kiedy już zasnęłam, to trzeba było wstać - spałam 3 godziny. Na początku zajęcia artystyczne, po których okropnie bolą mnie nogi. Nic dziwnego, tańczyłam 3 razy więcej niż cała reszta, bo musiałam zatańczyć z każdą grupą. Ale przynajmniej wpadła 6 z tańców. Nie ide do żadnego You Can Dance. Nie ma mowy. Nie namówią mnie.
Ćwiczyłam w spodenkach z flagą USA, a wszyscy mi sie na tyłek patrzeli, zwłaszcza... Na polskich - rozprawka, na której napisałam takie BZDURY, że się w głowie nie mieści. Nie moja wina, że nie potrafiła wymyśleć dobrego tematu. Napisała na temat: Czy warto w życiu kierować się uczuciami? I uznałam, ze nie warto. Bo potem są kłopoty.
Na religii zjebał mi się humor, bo Osoba D, która najbardziej najeżdzała na osobnika A, zaczęła mu lizać dupę. =.=
Biologia, D sie mnie czepiała, bo zaczęli coś gadać o murzynach, a ja dostałam ataku śmiechu.Potem mi kazała omawiać pająki, foch. Myślałam, ze zemdleję, ponieważ fakt #20.
Na matmie, zgłosiłam się na Kongura jutro, ale pewnie nic nie zajmę, norma. Infa zaliczona pozytywnie.
I dom. Osoba C powiedziała mi coś czego nie powinna. Co jest z nim grane?
Biorę się za rozdział, ponieważ dostaję skargi..;c
"Someday I will find my way,
back to where your name
is written in the sand."
Mój ulubiony fragment <3
Ostatnio przypomniałam sobie o SP i znowu przesłuchałam wszelkie możliwe piosenki, a w przyszłym tygodniu mam zamiar zamówić koszulkę z SP.
W nocy około 1-2 obudziłam się z tak wielkim skurczem, ze do 3 nie spałam. Kiedy już zasnęłam, to trzeba było wstać - spałam 3 godziny. Na początku zajęcia artystyczne, po których okropnie bolą mnie nogi. Nic dziwnego, tańczyłam 3 razy więcej niż cała reszta, bo musiałam zatańczyć z każdą grupą. Ale przynajmniej wpadła 6 z tańców. Nie ide do żadnego You Can Dance. Nie ma mowy. Nie namówią mnie.
Ćwiczyłam w spodenkach z flagą USA, a wszyscy mi sie na tyłek patrzeli, zwłaszcza... Na polskich - rozprawka, na której napisałam takie BZDURY, że się w głowie nie mieści. Nie moja wina, że nie potrafiła wymyśleć dobrego tematu. Napisała na temat: Czy warto w życiu kierować się uczuciami? I uznałam, ze nie warto. Bo potem są kłopoty.
Na religii zjebał mi się humor, bo Osoba D, która najbardziej najeżdzała na osobnika A, zaczęła mu lizać dupę. =.=
Biologia, D sie mnie czepiała, bo zaczęli coś gadać o murzynach, a ja dostałam ataku śmiechu.Potem mi kazała omawiać pająki, foch. Myślałam, ze zemdleję, ponieważ fakt #20.
Na matmie, zgłosiłam się na Kongura jutro, ale pewnie nic nie zajmę, norma. Infa zaliczona pozytywnie.
I dom. Osoba C powiedziała mi coś czego nie powinna. Co jest z nim grane?
Biorę się za rozdział, ponieważ dostaję skargi..;c
piątek, 2 marca 2012
Trends
Jestem, jestem... znowu krótko, bo zaraz idę spać ;< jestem chora, boli mnie głowa, mam katar, a oczy mi sie kleją po 5 godzinach snu. Dzisiaj na chemi dostałam "BDB" omajgaad ;> szczęśliwa byłam jak nigdy, i to z soli! yeah <3 wiecie... chyba sie dostałam na zajęcia pozalekcyjne sponsorowane z Unii Europejskiej. zapisałam sie na dziennikarstwo i na angielski.. chyba sie dostałam na obydwa. i jeśli dobrze pójdzie to pojade ze szkoły do Londynu na tydzień. + jest taki konkurs ogólnopolski(!), że można wygrać dwutygodniowy kurs angielskiego w UK, of course startuję, a jak. + jeszcze w wakacje do Wolver... szykują się min.2 wyjazdy do UK w tym roku. zajebiście. ja ide spać, bo już się trzesę z zimna, lece pod ciepłą kołderkę, parę zdjęć:
jesteś za ładna, weź wyjdź.
jesteś za ładna, weź wyjdź.
Subskrybuj:
Posty (Atom)