piątek, 24 lutego 2012

Phineas'n'Ferb

W moich głośnikach rozbrzmiewa właśnie piosenka z Fineasza i Ferba śpiewana przez Dundersztyca i jego nową laskę pt.:Miłość zła. Sama się włączyła, ja tylko słucham.
To już norma, ze zasypiam na stojąco, ale nie umie zasnąc. Nie mogę, poprawka. Właśnie przymierzam się, żeby na mojej ścianie umieścić "kilka" obrazków, rysunków pasujących do wielkiego napisu LEGO HOUSE.
Miałam iść na 7:00 ale zrezygnowałam jak się obudziłam i była 6:40, a do szkoły mam 40 minut. Poszłam na 8:00, na w-f. Coś dziwnego jest w piątkowym w-f, zawsze jest fajny. Poza faktem, ze zyebana babka nie pozwala nam grać w nogę z chłopakami. Mam na nią focha od tygodnia.
Na fizyce, szpan - 6 dostałam, o.O. To nie jest żart, na prawdę. Nawet nie wiem za co.
Historia z praktykantem - moim kuzynem. Eeee...? Oczywiście dostałam najtrudniejsze zadanie, ale mimo tego dostałam po fachu - 5. Pomijając fakt, ze sam leżał na ziemi ze śmiechu, kiedy powiedziałam do niego per "pan".
Biologię także przeżyłam, kartkówkę *le 5*.
Matma - zastępstwo z panią B. znaną jako "Ruda, rozchyl uda." Jej wiedza na temat matematyki = moja wiedza na temat owiec. To chyba wszystko wyjaśniło.
Chemia - Szpila pytała, konwersacja z Grubym, kartkówka z soli za tydzień. Będzie ciekawie.
Potem ostatni WDŻ - wychowanie do życia w rodzinie, na którym parę razy płakałam ze śmiechu, bo tak się złożyło, ze siedziałam obok Małego.
Pożegna Was Korba, znana od niedawna jako TACATA z niewiadomych przyczyn.
Idę pooglądać jakie horrory mamy obejrzeć na wieczorku, który prawdopodobnie odbędzie się w czwartek, lub poniedziałek u Cycka.
Brakowało mi tych naszych wspólnych chwil, całej naszej paczki. Oddałabym wszystko, żeby to powróciło, było tak jak wcześniej oprócz paru szczegółów, m.in. okłamywania siebie nawzajem.
W sumie to byliśmy taką paczką jak Skins z 1&2 serii.
Jutro? Sprzątać, uczyć się. Jeszcze ma jakiś dzieciak przyjechać. Współczuję mu, będzie musiał spędzić ze mną całe 60 minut napiepszając po angielsku.

"*Fretka part*ooo...PEPE!
Nie lubię chodzić w dresie,
zamieszkam w dębowym lesie
I zmienię imię na Wiesiek!
*Fineasz*-WIESIEK?
*Fretka*Skończyły mi się rymy, jasne?!"

2 komentarze:

  1. Przez Ciebie zaczęłam słuchać tych piosenek..xd Haha..^^
    6 z fizyki. Gratuluję..^^

    OdpowiedzUsuń